Hamburger SV długo chwiał się na linach, nim nokautujący cios posłał go na zaplecze Bundesligi. VfB Stuttgart dwukrotnie w ostatnim czasie lądował na deskach, co też można było przewidzieć, śledząc jego powolną degrengoladę. Żaden spadek nie był jednak w ostatniej dekadzie na niemieckich boiskach tak szokujący, jak ten potencjalny Werderu Brema.